Chyba sobie kpisz. Czym innym jest używka, a czym innym narkotyk. A dokładniej, każdy narkotyk jest używką, ale nie każda używka jest narkotykiem. Narkotykiem nazywamy taką substancję, która działa aktywnie na ośrodkowy układ nerwowy, zaś używka to pojęcie ogólne - używka wpływa w określony sposób na organizm, np. kawa jest używką bo zawarta w niej kofeina pobudza organizm, a niektóre przyprawy są jak afrodyzjaki i wpływają nie tylko na warunki fizyczne organizmu, ale także zwiększają popęd. Problem w tym, że marihuana jest pierwszym przystankiem na drodze do uzależnienia oraz wyniszczenia psychicznego i fizycznego człowieka. A za tym idą zachowania społecznie niepożądane, patologiczne lub groźne. A skoro mówisz, że jest mniej szkodliwa od tytoniu, to dlaczego agresywni blokersi jarają trawkę i są środowiskiem bardziej zdegenerowanym od zwykłego palacza tytoniu który puszcza dymek na przerwie w pracy :))). Podobnie jest z alkoholem. Tępić spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, bo za tym idzie niszczenie mienia, zakłócanie porządku, kradzieże, pobicia itp itd. Chcesz jarać, jaraj u siebie w domu i nie wychodź na haju, bo jeśli wsiądziesz do auta i zabijesz, dostaniesz surowy wyrok za brak odpowiedzialności. Ale przecież zioło jest mniej szkodliwe :))))