Gościu dobrze się broni. Jak w teatrze w Warszawie podczas spektaklu, aktorka schodzi ze sceny z kapeluszem i zbiera wśród, publiczności pieniądze na wynajęcie płatnego mordercy, by zabić Kaczyńskiego, to jest "artystyczny wyraz buntu". Nikt nie ściga ani reżysera, ani aktorów. Może i temu gościowi się uda. Żeby nie było, dla mnie karygodne są obydwie sytuacje.