Szumna nazwa, ale projekt na miarę faktycznie powiatowego miasteczka, plus zapyziała okoliczna zabudowa. Wreszcie najlepszy racjonalizatorski pomysł-pozwolić pieszym na przejście na drugą stronę toru po wiadukcie, oczywiście kosztem szerokości jezdni na tym obiekcie, a przecież idea N-S to historia może 40 letnia (tak jak na Radom przystało) nie było czasu o tym pamiętać?. Kiedy to remontowano ten wiadukt, nie można było? Władze nic nie robią przez dziesięciolecia, a przed wyborami kapną paroma złotymi i po 30 latach przypomną sobie o Placu Jagiellońskim, okrojonej NS i coś tam jeszcze ku chwale władz magistratu. Za to na miarę powiatowego zapyziałego miasteczka. Jest się z czego cieszyć dmijcie w surmy.