Zadziwiające! Prezydent i Premier Polski chcą paradować po ulicach Warszawy w jednym marszu z zaproszonymi na niego przez polskich nacjonalistów (tak donoszą media), przedstawicielami słowackich neofaszystów, wielbicieli księdza Tiso, dla przypomnienia dla premiera Morawieckiego, podobno historyka i patrioty, tego który w 1939 r. w sojuszu z Hitlerem najeżdżał Polskę. Mają tam także być przedstawiciele włoskich wielbicieli Mussoliniego, sami określający się jako spadkobiercy włoskich faszystów, także przez całą II wojnę światową wierni sojusznicy Hitlera. I na dokładkę przedstawiciele węgierskich neofaszystów odwołujący się do Hortyego także wiernego sojusznika III Rzeszy. Naprawdę z nimi chcą świętować 150 lecie odzyskania niepodległości przez naszą ojczyznę. Zaiste doborowe towarzystwo.