Cisza wyborcza obowiązuje także w internecie. Nie możemy wyrażać w komentarzach stronniczych opinii na temat osób startujących w wyborach. Zakazane jest także udostępnianie zdjęć, faktów czy dokumentów, które mogłyby być sugestywne dla innych i wpływać na wynik głosowania. Nie można także publikować nieoficjalnych sondaży przedwyborczych czy przeprowadzanych w trakcie głosowania. Podejrzanym może być każdy internauta bez względu na to, czy jest obecnym samorządowcem, startuje z list wyborczych czy nie ma żadnego związku z lokalną polityką. W sieci nikt nie jest anonimowy i nawet stosując sztuczki w celu utrudnienia identyfikacji, możemy być pociągnięci do odpowiedzialności.