No własnie, proszę księdza, może od księdza się dowiem jaki był finał tej sprawy bo po zdjęciach nie wiele można wywnioskować. Rozumiem, że sąd zaprzeczył rodzinnym powiązaniom p. Frysztaka z firmą TS i że wcale nie jest on szfagrem wiceprezesa oraz 99% bonifikacie jaka ta firma otrzymywała przez 16 miesięcy, oraz że bez przetargu otrzymała miejska działkę.