szkolną w sierpniu? ciekawe co to za szkoła... A mała gnida doniosła 30 minut przed dotarciem na miejsce, dzięki czemu z pewnością powrót do domu całej grupy nieźle się opóźnił. Donosiciel na pewno nie raz jechał z tatusiem do Chorwacji czy innej Bułgarii przez 10-12 godzin i dobrze było, ale tu spełnił obywatelski obowiązek. No i to geniusz jakiś, bo potrafił policzyć ile godzin jedzie autobus, przeciętny gimbus nie ogarnia no i nie zna się na zegarku...