Szkoda, że nie ma projektu likwidacji następującego problemu. Ławki na ulicy Żeromskiego i na placu Konstytucji 3 Maja stanowią moim zdaniem poważne zagrożenie dla zdrowia. Bardzo chętnie korzystają z nich m. in. matki z małymi dziećmi, nie bacząc lub nie wiedząc że wcześniej rezydowali na nich całymi godzinami alkoholicy w zabrudzonych odchodami i moczem ubraniach, od butów aż po czubek głowy i z ubrudzonymi rękami tymiż odchodami, oraz gnijącymi odpadkami z okolicznych śmietników. To nagminne zjawisko jest konsekwentnie niezauważane przez administratorów naszego miasta urzędujących przy Kilińskiego 30. Tak jest wygodniej. Przerażenie mnie ogarnia gdy widzę mamę z dzieckiem zajadającym lody, dotykającym palcami śladów odchodów na ławce i wkładającym potem paluszki do buzi. Dorośli również nieświadomi sytuacji, siadają na ławkach, dotykają je i przenoszą następnie odrażające nieczystości np. witając się lub płacąc za coś banknotami lub bilonem. Zgroza !