Nasi radomscy mistrzowie chyba noszą za wysoko głowy, zeby docenic Sensei Pawlikowską, bo nie ma w Polsce drugiej tak utytułowanej Karateka. Mnie sie wydaję, że sprawa jest bardziej banalna: otóż Suski wplatal sie ze swoim dojo, w dodatku chce cos zmienić w Kyokushin i to dinozaurom nie odpowiada. Za jego sprawą może cos wreszcie ruszy