Po pierwsze nie podła, a po drugie nie musiała przyjeżdżać bo była u siebie tępoto. Gdybyś choć troszkę interesował się czymś innym niż to co pokaże TVpis to byś wiedział że Pani Ewa normalnie funkcjonowała w swoim mieście - robiła zakupy, chodziła na cmentarz do kościoła itd. wtedy gdy była marszałkiem Sejmu, i wtedy gdy była ministrem, ale i wtedy gdy była premierem, i przede wszystkim nie odgradzała się od społeczeństwa ochroną jak ci pajace teraz, przy oficjalnych spotkaniach towarzyszyła jej tylko jedna funkcjonariuszka BOR