Jak zaznacza wicemarszałek, z miastem "negocjacji w zasadzie nie będzie". - Bo my już wiemy, jak to zrobić. Potrzebne są dwie rzeczy. Po pierwsze pewna procedura po stronie miasta dotycząca zamknięcia obecnego portu, zamknięcia wszystkich spraw i uniknięcia problemów prawnych, o których napisał Puls Biznesu, cytując tylko fragmenty z raportu Arup. Chodzi o zagrożenie zwrotami środków publicznych itd. Mamy rozwiązanie, jest już kancelaria prawna, która się tym zajmuje. Drugą rzeczą jest wynegocjowanie umowy operacyjnej z wojskiem. Liczę tu na pomoc ministra Wojciecha Skurkiewicza.