Jaki zapadł by wyrok w WSA ,gdyby Witkowski nie oddał pieniędzy , bo sam nagle uznał , że złamał prawo mimo tak wielkiego zaplecza w postaci mecenasów w jego urzędzie.Po za tym ,sędzia w uzasadnieniu wchodzi za bardzo w polską ,polityczna rzeczywistość.Dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok , dopóty te niejasności prawne nie będą wyjaśnione.Z wyroku można wywnioskować , że spółkę można przykładowo podzielić na np. 50 współwłaścicieli i następnych 50 przedstawicieli udziałowców będzie zasiadać w radzie nadzorczej i czerpać niemałe z tego profity , nie łamiąc przy okazji prawa , istne kuriozum prawne.Tym co mają bardzo dobre stanowiska i doskonałe pensje jest im niestety ciągle mało i mało tych pieniędzy,,,