Sprawdził się sprawdził, przecież porażka z Pilicą, to żaden wstyd. Ba, nawet udało nam się gola strzelić- można mówić o sukcesie, bo strzelił ją Radomianin. Drugiego gola dla nas strzelił drugi młodzieżowiec, ale sędzia wskazał spalonego, którego nie było. Paradoksem tego meczu jest to, iż obaj nie grają w meczach o stawkę. Za to grają annaski pokroju Wolaków, Coliny, Bemby.