No ale patrząc na zdjęcia to wcześniej kierowcy mieli gorzej niż po tej interwencji, bo była tam wysepka, na którą nie można było i tak wjechać - trzeba było ją łukiem omijać. Po ostatnich zmianach miało być tak, że kierowcy jechali prostą linią, a to piesi i rowerzyści mieli gorzej bo nie mieli już na środku wysepki gdzie można było na chwilę się zatrzymać w trakcie przechodzenia przez jezdnię. No chyba, że po ostatniej zmianie powróci też jakaś, nawet węższa wysepka. Ogólnie to zdjęcie z pierwotnego artykułu zakłamuje trochę rzeczywistość bo sugeruje, że zatoczka dla autobusów jest pasem drogowym i nowy układ zwęża drogę zmuszając kierowców do ostrej zmiany toru jazdy.