NA CO 25 MLN ZŁ?
Decyzja o tym, że port dostanie dodatkowe pieniądze, została poprzedzona wizytacją lotniska przez radnych. Jak przekonywali przedstawiciele spółki Port Lotniczy Radom, 25 mln zł zostanie wykorzystane na bieżącą działalność lotniska oraz na kolejne inwestycje, które są niezbędne do rozwoju portu.
- Dotychczas dysponowaliśmy sumą 20 mln zł, które stanowiło kapitał spółki. Za te pieniądze udało się pozyskać niezbędne pozwolenia i certyfikaty, a także kupić terminal z portu w Łodzi. Przypomnę, że budowa lotniska w Lublinie kosztowała 410 mln zł, a sam Modlin to dotychczas wydane ponad 400 mln zł. Port Lotniczy Radom już dzisiaj jest najtańszą tego typu inwestycją w kraju. Dodatkowe fundusze pozwolą nam na dokończenie już rozpoczętych inwestycji, uruchomienie lotniska oraz utrzymanie całej spółki przez najbliższe dwa lata. Chciałbym zaznaczyć, że tych pieniędzy wymaga od nas Urząd Lotnictwa Cywilnego. Aby lotnisko otrzymało certyfikat musi mieć zabezpieczone finansowanie na minimum 24 miesiące funkcjonowania - tłumaczył Tomasz Siwak, prezes Portu Lotniczego Radom.
ROZMOWY SPECJALNEJ TROSKI
Samo tłumaczenie władz spółki nie wystarczyło radnym do podjęcia decyzji. Wielu chciało wiedzieć, na jakim etapie są w tej chwili rozmowy z potencjalnymi inwestorami i przewoźnikami.
- Te konsultacje są prowadzone cały czas, ale niestety nie możemy ujawnić szczegółów. Mogę powiedzieć tylko tyle, że prowadzimy rozmowy z trzema przewoźnikami, którzy są bardzo zainteresowani działalnością na Sadkowie - dodał prezes Siwak.
O dokapitalizowaniu Portu Lotniczego Radom zadecydowało głosowanie. 21 radnych poparło projekt uchwały, a tylko dwóch wstrzymało się od głosu.
NIE MA RADIOLATARNI - NIE MA LATANIA
Cywilne lotnisko w Radomiu zostanie uruchomione we wrześniu. Jednak nie jest to równoznaczne z tym, że już za dwa miesiące wyląduje tam pierwszy samolot pasażerski. Na ten moment najprawdopodobniej poczekamy do przyszłego roku. A wszystko przez radiolatarnię DVOR/DME, której budowę finansuje Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Co prawda przetarg na realizację inwestycji na Sadkowie został już rozstrzygnięty, ale PAŻP wciąż nie podpisał umowy z wykonawcą. Na ogół budowa radiolatarni niezbędnej do bezpiecznych startów i lądowań zajmuje dziesięć miesięcy. W najlepszym przypadku na podróż samolotem z Radomia będziemy więc musieli poczekać do 2014 roku.
