Za oficjalną datę rozpoczęcia działalności Archiwum Państwowego na terenie naszego miasta przyjmuje się maj 1921 roku. Od 25 października tego roku archiwum działa w nowej siedzibie przy ulicy Wernera.
- W ciągu tych wszystkich lat udało nam się uzbierać łącznie cztery kilometry materiałów, co daje około 400 tys. jednostek inwentarzowych. Przechowywane są u nas dokumenty datowane na drugą połowę XIV wieku, jak i te współczesne sprzed kilku lat. Dużą część zbiorów stanowią pozostałości po administracji ogólnej z XIX i XX wieku. Zaliczają się do tego akty wymiaru sprawiedliwości, dokumentacja przedsiębiorstw, notariaty, a także hipoteki - tłumaczy Kazimierz Jaroszek, dyrektor Archiwum Państwowego w Radomiu.
Wśród zbiorów radomskiego archiwum znajduje się kilka perełek, które dzisiaj mogą posłużyć do pracy historykom, jak również zwykłym osobom, które chcą np. stworzyć drzewo genealogiczne swojej rodziny.
- Najstarszy posiadany przez nas dokument datowany jest na 1376 rok i dotyczy sporu granicznego pomiędzy wsiami Waśniów i Pękosławice. Mamy także zbiór pergaminów pochodzących z XIV, XV i XVI wieku, na których spisano uposażenie parafii w Wieniawe. Ponadto przechowujemy przywilej dla miasta Zwolenia z 1687 roku podpisany przez króla Jana III Sobieskiego, a także unikatowy w skali kraju zbiór kartograficzny, który dotyczy obszaru od Będzina do Janowa Lubelskiego. Warto wspomnieć również o metrykach mieszkańców Radomia od 1810 do 1912 roku. Dzięki nim każdy z nas będzie mógł poznać lepiej swoich przodków - dodaje dyrektor Jaroszek.
Dzień otwarty w Archiwum Państwowym 26 października - zobacz zdjęcia
- Muszę także wspomnieć o dużym zbiorze plakatów pochodzących od połowy XIX
wieku. Dotyczą one wszystkich dziedzin życia społecznego, w tym kultury oraz polityki. Bardzo ciekawe są plakaty propagandowe z 1920 roku wydrukowane w Polsce, sowieckiej Rosji i na Ukrainie. Możemy także pochwalić się kolekcją nalepek piwnych, znaczków ze zbiórek ulicznych, kronikami szkolnymi oraz prywatnymi listami. Posiadamy również sznur zdjęty z szubienicy, która stała w czasie II wojny światowej przy ulicy Warszawskiej - informuje dyrektor Kazimierz Jaroszek.
Otwarcie archiwum 25 października - zobacz zdjęcia
Większość materiałów została spisana na papierze, a także taśmach celuloidowych. Są także szklane klisze ze zdjęciami. Średnio każdego roku do Archiwum Państwowego w Radomiu przybywa od 40 do 100 metrów nowych dokumentów. Zdarza się jednak i tak, że archiwum w ciągu 12 miesięcy wzbogaca się pół kilometra materiałów.
- Część dokumentów trafia do nas w złym stanie. Najczęściej konserwujemy je za pomocą kleju i bibułki japońskiej oraz filmoplastu. Często korzystamy także z maszyny do uzupełniania masą papierową. Jest to praca długotrwała, żmudna, która wymaga precyzji i skupienia. Pomieszczenia, w których przechowywane są dokumenty muszą mieć odpowiednią temperaturę, od 13- 18 stopni Celsjusza i wilgotność na poziomie 30 - 40 procent. Istotne jest także unikanie światła słonecznego - mówi Ewa Kosiec z Archiwum Państwowego w Radomiu.