Siatkarze Cerrad Czarnych Radom zmierzą się w piątkowe popołudnie (17 stycznia) w Warszawie z tamtejszą AZS Politechniką, która w ligowej tabeli traci do Wojskowych zaledwie dwa punkty.
Radomianie nie mają ostatnio dobrej passy. Trzy poprzednie mecze - z BBTS-em Bielsko Biała, Transferem Bydgoszcz oraz PGE Skrą Belchatów - przegrali i zdobyli w nich zaledwie jeden punkt. W najbliższy piątek zmierzą się z warszawską Politechniką, która plasuje się na siódmym miejscu i traci do piątych Czarnych zaledwie dwa oczka. - Na pewno motywacja przed tym spotkaniem jest jeszcze większa niż wcześniej, bo ostatnio doznaliśmy trzech porażek z rzędu, a to nam się dotychczas w tym sezonie nie zdarzyło. Dlatego jest to pora aby się zrehabilitować i ponownie złapać pewność siebie, która została zachwiana przez te przegrane - mówi Robert Prygiel, trener Cerrad Czarnych Radom.
O ile porażka ze Skrą była w jakiś sposób wkalkulowana, wszak to zespół walczący o mistrzostwo Polski, który dodatkowo ma za sobą serię kilku zwycięstw z rzędu, tak przegrana kolejkę wcześniej z Transferem Bydgoszcz nie powinna przytrafić się w taki sposób (Czarni przegrali gładko 0:3). - Na pewno zespół z Bydgoszczy jest teraz inną drużyną niż przed sezonem, w ostatnim czasie doszło w nim do trzech zmian na kluczowych pozycjach i każdy z tych nowych zawodników wniósł wiele do drużyny. Nie ma jednak co ukrywać, że nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu i chluby nam nie przyniósł. Czas na zatarcie złego wrażenia i na łapanie punktów w innych meczach - podkreśla szkoleniowiec.
Piątkowy pojedynek wydaje się być istotny w kontekście awansu do fazy play-off i rozstawienia w niej, wszak Politechnika jest bezpośrednim rywalem Czarnych w walce o miejsca w ósemce. - Naszą grą na początku sezonu postawiliśmy sobie wysoko poprzeczkę i zarówno kibice jak i my oczekujemy od siebie wiele. Chcemy zacząć ponownie punktować i to już od najbliższego spotkania - zapowiada trener Prygiel.
Do Warszawy wybiera się niezwykle liczna grupa kibiców Czarnych. Jeśli doliczyć do tego radomian mieszkających w stolicy, którzy zapowiadają przybycie na to spotkanie, to może się okazać, że Wojskowych w hali rywala będzie dopingować nawet kilkaset osób! - Taka liczba kibiców robi ogromne wrażenie. Dodatkowo, z tego co wiem ogólne zainteresowanie tym spotkaniem nie odbiega wcale od starć Politechniki z czołowymi zespołami ligi, jak Skra czy Resovia - mówi Robert Prygiel.
Jak podkreśla szkoleniowiec, wsparcie kibiców jest dla zespołu bardzo ważne. Fani nieraz pokazali swoje zaangażowanie jeżdżąc za drużyną do daleko oddalonych miejscowości nawet w małych grupach i w ciężkich warunkach pogodowych. - Doceniamy to, że praktycznie w każdym meczu mieliśmy wsparcie naszych kibiców. Zawsze jest nam miło jeśli ktokolwiek za nami jeździ, a mamy takich sympatyków, którzy są z nami wszędzie i poświęcają swój czas i pieniądze aby nas dopingować - podkreśla trener Czarnych.
Początek meczu AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom w piątek (17 stycznia) o godz. 18:00 w Arenie Ursynów. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi Polsat Sport.