Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Lektury na lato: „Skradziona” Clary Sanchez

Lektury na lato: „Skradziona” Clary Sanchez


Hiszpanią wstrząsa niewyobrażalny dramat. W XX wieku na przestrzeni 60 lat sprytnie działała mafia, zajmująca się handlem dziećmi. Zamieszanych w aferę było wielu wpływowych ludzi z różnych sfer. Z jednej strony zakonnice i księża, z drugiej zaś całe środowisko medyczne, sprytnie organizujące proceder sprzedaży dzieci na wysoką skalę. Zabierano je matkom zaraz po porodzie mówiąc, że dziecko zmarło. W tym czasie fałszowano akt zgonu i ponownie wystawiano akt urodzenia. W ten sposób zaginęło ok 60 tys. noworodków. W jednym z hiszpańskich szpitali dla uwiarygodnienia całej sprawy pokazywano rodzicom wciąż to samo ciało, które przetrzymywano w chłodni, po to by zachować wszelkie pozory. Do grobów wkładano puste trumny, szczelnie zabite gwoździami. Nielegalne adopcje były drogie, handel kwitł. Dzieci kupowane były zarówno przez ludzi zamożnych jak i tych którzy odpłatności dokonywali w ratach.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+

Sama Sanchez z obawą podkreśla, że w tych latach przyszła na świat jej córka. Nie wyobraża sobie sytuacji, w której to ona mogłaby również zostać oszukana. Impulsem dzięki, któremu została napisana „Skradziona”, jak podkreśla sama autorka, stało się wysłuchanie historii jej przyjaciółki, będącej ofiarą całej tej sytuacji.

Czytelnik dowiaduje się o największej aferze kryminalnej w dziejach Hiszpanii. Dzieci uznane za martwe, wciąż żyją. Padają ofiarami okrutnego systemu stworzonego przez gen. Franco, potem kontynuowanego przez duchownych z personelu szpitalnego.

Sanchez opisuje losy pewnej rodziny: Betty, jej męża, córki Weroniki oraz syna Angela. Sama fabuła zaczyna się dość tajemniczo. Poznajemy dziewięcioletnią Weronikę, która szperając w dokumentach rodziców odnajduje zdjęcie łudząco podobnej do siebie dziewczynki – Laury. Rodzina żyje szczęśliwie. Żona i matka – Betty nie potrafi funkcjonować w udawanym świecie, który kreuje dla dobra najbliższych. Żyje w ciągłym niepokoju. Po urodzeniu drugiej córki w jej umyśle ciągle tkwi jeden szczegół. Płacz dziecka, który mimo zapewnień lekarza o śmierci i upływie wielu lat nadal obecny jest w jej życiu. Stopniowo dowiadujemy się, że podejrzenia te nie są bezpodstawne. Laura, która zmarła zaraz po narodzinach tak naprawdę żyje. Początkowo matka rozpaczliwie poszukuje swojego zaginionego dziecka. Książka z powieści kryminalnej przekształca się w dramat dotyczący bólu i cierpieniu, a także ogromnej matczynej miłości. Każde nowe fakty przynoszą kolejne nadzieje na szczęśliwy koniec. Jednak ku mojemu zdziwieniu zatracona w powieści zostaje postać męża Betty, który w moim odczuciu staje się postacią negatywną – neguje wszystkie fakty, które mogły by pomóc w odnalezieniu najstarszej córki. Weronika odkrywając rodzinną tajemnicę dorasta w jej cieniu. Gdy Betty zaczyna chorować i nie może dalej szukać zaginionego dziecka to właśnie Weronika przeobraża się w postać detektywa. Początkowo działa w imieniu matki, potem już w swoim własnym. Jej ciekawość przeradza się w obsesję, która krok za krokiem pomaga rozwiązać zagadkę z przeszłości. Pewien niedosyt, który powstaje w trakcie czytania zapełnia historia widziana oczyma nie tylko Weroniki, ale również Laury. Z ogromnym zaciekawieniem czekałam na ten moment, był nim opis życia Laury w przybranej rodzinie. Dziewczynka żyje w zdominowanym przez matkę i babcię świecie. Czy jest szansa na szczęśliwy finał? Powoli w mojej głowie rysuje się pewna całość ułożona z rozsypanych fragmentów opisywanych przez Sanchez. Jak dalej potoczy się życie Weroniki i Laury?

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Sanchez nieźle konstruuje fabułę zachęcając czytelnika do dalszego zagłębiania się w całą historię. Niestety nieco gorzej udaje jej się stworzenie portretów psychologicznych bohaterów. Trudno w całej tej sytuacji odnaleźć postacie tragiczne. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy jest nią Betty, Weronika czy sama postać Laury, a może one wszystkie? Pozostawiam to do indywidualnego odczucia każdego z czytelników. Powieść niestety miejscami jest przegadana przez co zanika w niej postać Betty jako narratora, jednocześnie ze zbyt dużym obarczeniem tą funkcją Weronikę. Miejscami przeobraża się w ciekawy melodramat pisany świetnym językiem.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy